Przejdź do treści

Dowiedz się więcej

…i po Zlocie

Ze świata czterech stron, a dokładniej: z różnych zakątków Warmii i Mazur, zjechali się do stolicy województwa animatorzy. Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie przez trzy dni (22-24 września) gościł tych, którzy wierzą w moc kultury uczestnictwa.

Potrzeba spotkania stanowi hasło wywoławcze dla niemal wszystkich działań animacyjnych. Z podobnej potrzeby narodził się też Zlot Animatorów Warmii i Mazur. Odbywające się od 2020 roku wydarzenie wyrasta też z troski o to, by – jak mówił Mariusz Sieniewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie – animatorzy nie czuli się samotnymi wyspami. Dając im szansę na spotkanie, organizatorzy przyczynili się do powstania prawdziwej sieci. Połączyła ona osoby z małych i dużych miejscowości – od Piecek, Miłek i Godek, przez Mrągowo, Ełk i Ostródę, aż do reprezentantów Olsztyna i wielu innych miejsc. Animatorska rodzina, jak nazywa tę zintegrowaną już grupę Marta Guściora, rośnie więc w siłę i dołączają do niej także osoby niezwiązane na co dzień z instytucjami kultury.

Generacje i generalizacje

IV Zlot, podobnie jak poprzednie, stał się forum wymiany doświadczeń, inspirujących pomysłów i pigułką wiedzy. A żeby pozostać w metaforyce medycznej, to można byłoby też dodać, że dla osób szeroko rozumianej kultury był on też szczepionką przeciw zniechęceniu i zastrzykiem pozytywnej energii.

Hasłem przewodnim tegorocznego spotkania animatorów w Olsztynie były „Generacje”. Jednym ze sposobów budowania mostów nad pokoleniowymi przepaściami było umożliwienie wypowiedzi przedstawicielom różnych roczników. W czasie panelu dyskusyjnego swoimi spostrzeżeniami dzielili się więc dobrze znani ze swojej działalności na rzecz kultury Erdmute Sobaszek (Teatr Węgajty) i Ryszard Michalski (Stowarzyszenie „Tratwa”), obok których zasiedli dopiero zaczynający swoją zawodową i animacyjną przygodę Małgorzata Solarska i Paweł Taradejna. Z ich dyskusji wyraźnie wynikało, że etykietki pokoleniowe nie tylko nas nie określają, ale też zachęcają do powielania stereotypowych wyobrażeń.

W dyskusjach o potrzebie zrozumienia pokolenia Z i nowej rzeczywistości brali także inni zaproszeni goście: Marta Andrzejczyk (artystka i animatorka kultury), Joanna Ciesielka (Fundacja Teatrikon), Marta Tymińska (psycholożka i kulturoznawczyni), Wacław Sobaszek (Teatr Węgajty), Grzegorz Jędrek („Wniedoczasie”) i Piotr Cieliński (medioznawca).

Zlot bogaty w emocje i naukę

Uczestnicy Zlotu do domów wrócili z nową wiedzą. Przewodnikiem po świecie cyfrowym był dla nich Grzegorz Jędrek, który tłumaczył, jak animatorzy mogą wykorzystać w swoich działaniach sztuczną inteligencję. Marta Tymińska opowiedziała z kolei na swoich warsztatach o potencjale tkwiącym w grach. Jak udowodniła, game design i animacja kultury mają ze sobą wiele wspólnego i mogą się wzajemnie wspierać i uzupełniać.

Wzorem wcześniejszych Zlotów także i w tegorocznym programie znalazło się miejsce dla wydarzeń artystycznych. Przed uczestnikami wystąpili Marta Andrzejczyk i ełcki Teatr Delikates. Wsłuchując się w rozmowy prowadzone podczas Zlotu można wysnuć wniosek, że nić porozumienia międzypokoleniowego jest utkana z tego samego, co nić kontaktu z jakimkolwiek człowiekiem, a składają się na nią entuzjazm wobec spotkania i gotowość do dialogu. A to przecież coś, co animatorzy mają we krwi.

IV Zlot Animatorów Kultury Warmii i Mazur dofinansowano ze środków Samorządu Warmińsko-Mazurskiego.

Po więcej zdjęć zapraszamy do zakładki GALERIA

Newsletter

Zapisz się do Newslettera, aby być na bieżąco z informacjami o wydarzeniach i projektach realizowanych przez Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie.

Co słychać?

Przeczytaj