Fabryka skarpet
info
-
20:00
-
Galeria Dobro, ul. Stare Miasto 24/25
Zapraszamy na wernisaż wystawy prac Marianny Serockiej pt. „Miało być techno”. Wydarzenie odbędzie się w Galerii Dobro w piątek 2 grudnia o godz. 18:00.
Marianna Serocka jest artystką multimedialną. Sama pisze o sobie: Zazwyczaj szukam inspiracji w codziennych sytuacjach i moich doświadczeniach życiowych. Podoba mi się sztuka naiwna i sztuka dzieci. Zgłębiam tematy związane z przyrodą, jedzeniem, śmiechem i folklorem. Pracuję przede wszystkim w technice rysunku odręcznego i cyfrowego, a także fotografii. Piszę opowieści graficzne.
Poruszając się w obszarze własnego charakterystycznego języka wizualnego, którym jest najczęściej kartka w kratkę, nieustannie sięgam po nowe formy, kompozycje i środki wyrazu. Używam tradycyjnych technik, takich jak ołówek, flamastry, długopis i kredki. Bardzo istotny jest dla mnie kolor, a największe znaczenie ma przestrzeń, lekkość prac.
“Błędy w moich pracach są walorem i świadomym zabiegiem.
Marianna Serocka
Za pomocą koloru utrwalam proste, smutne, wesołe, a czasem mroczne wspomnienia z mojego życia, bazując na własnych emocjach. Poprzez prace przedstawiam siebie, moją historię, fantazję, inspiracje, sposób widzenia świata. Kojarzące się z zabawą, radością, ale też z mniejszymi i większymi rozczarowaniami, kiedy mając naście lat, mocniej odczuwa się świat.”
Wystawa prezentuje dzieła z różnych okresów mojej twórczości. Zawiera nie tylko rysunki, ale też fotografie oraz szyte przeze mnie części mojej garderoby. Zaś tytuł nawiązuje do luźnej reakcji wywołanej brakiem odpowiedniej muzyki tanecznej w okresie pędu imprezowego. Poprzez moje prace chciałabym pokazać kontrasty mojego życia, wzloty i upadki oraz zmienność otaczającej nas energii.
Marianna Serocka jest artystką multimedialną. Sama pisze o sobie:
Zazwyczaj szukam inspiracji w codziennych sytuacjach i moich doświadczeniach życiowych. Podoba mi się sztuka naiwna i sztuka dzieci. Zgłębiam tematy związane z przyrodą, jedzeniem, śmiechem i folklorem. Pracuję przede wszystkim w technice rysunku odręcznego i cyfrowego, a także fotografii. Piszę opowieści graficzne.
Poruszając się w obszarze własnego charakterystycznego języka wizualnego, którym jest najczęściej kartka w kratkę, nieustannie sięgam po nowe formy, kompozycje
i środki wyrazu. Używam tradycyjnych technik, takich jak ołówek, flamastry, długopis i kredki. Bardzo istotny jest dla mnie kolor, a największe znaczenie ma przestrzeń, lekkość prac.